Dni Skupienia Architektów

"Jeżeli Pan domu nie zbuduje, na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą. Jeżeli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik czuwa daremnie. Daremnym jest dla was wstawać przed świtem, wysiadywać do późna - dla was, którzy jecie chleb zapracowany ciężko; tyle daje On i we śnie tym, których miłuje."

Ps 127

Galeria zdjęć

03 szopka kosciol

Czas Bożego Narodzenia dobiega końca. Próbowałem w tym okresie myśleć na temat szopki betlejemskiej. Wchodząc w małą polemikę z Księdzem Lucjanem, nie jestem pewien czy szopka jest bezkonkurencyjnym dziełem architektury. Nie mam za to wątpliwości, że Pan Bóg wskazując na miejsce Narodzenia Jezusa, objawia nam prawdę o naszej wolności. Bezradność Świętej Rodziny nie wynikała bowiem z braku wyboru miejsca, ale z ludzkiego egoizmu i braku empatii. W gospodzie, po prostu zabrakło miejsca.

Człowiek skorzystał z daru wolności i nie przyjął Boga do siebie. Pan Bóg urodził się w szopie…

Dla architekta, szopka to budynek kategorii II – służący gospodarce rolnej, taki jak gospodarczy, inwentarsko-składowy etc. Co najwyżej bacówka! Czy możemy zatem jednoznacznie powiedzieć, że szopka może mieć rangę działa architektury?

Odpowiedzi należy szukać w wielowiekowej tradycji budowania szopek w kościele - w jego wnętrzu. Osoby które profesjonalnie zajmują się projektowaniem przestrzeni sakralnych, znają problem kiczu, który wynika z braku zachowania w praktyce rozwiązań architektonicznych i plastycznych. Patrząc na większość szopek można powiedzieć, ze mamy do czynienia z estetycznym skandalem !

Przeważnie, szopki „budowane” są jak teatrzyki, z figurkami, gwiazdkami, aniołkami oraz przede wszystkim z siankiem. Są piękne !?

Zwłaszcza sianko bywa kontrowersyjne. Z jednej strony potrafi stać się elementem architektury, a z drugiej zaś przenika do naszej świadomości. Nie dobrze jest, gdy refleksja nad Bożym Narodzeniem ogranicza się do sianka i zamyka się w sielskiej atmosferze tzw. „rodzinnych” świąt , kolęd i gwiazdkowych prezentów.

W tym roku, w Kościele Mariackim zbudowano szopkę wyjątkową - w stylu zakopiańskim. Zdecydowano się na konstrukcję zrębową, z dachem przyczółkowym, pokrytą dranicami. Całość kompozycji dopełniono wystrojem wnętrz jak z bacówki. Są tam drewniane stoły, ławy, zydle, cebrzyki, łyżki. Jest nawet prawdziwy oscypek! Figury Świętych, anioły, zwierzęta, wszystko z drewna jak z Cepelii – naprawdę kunsztowne. Wysoki poziom, nawiązujący do świątecznego kiermaszu na Rynku Głównym. Kontemplując taką szopkę, zadałem sobie pytanie - dlaczego ten estetyczny skandal nie budzi sprzeciwu? Otóż, wydaje mi się, że -
SZOPKA JEST PIERWSZYM KOŚCIOŁEM !

Szopka jest budynkiem który odbudowujemy co roku dla naszych dzieci. To odpowiedź Pan Boga w dialogu z dziećmi. Pan Bóg pyta – czy mnie przyjmiecie? Daje nam pierwszy kościół. Wybiera pierwsze miejsce spotkania. Pierwszą przestrzeń dla dialogu z człowiekiem. Szopka to kościół wewnątrz kościoła, który można dostrzec tylko oczyma dziecka. Trzeba odpowiedzieć TAK !

TAK - trzeba pokiwać głowa jak aniołek. TAK – trzeba zapytać mamusi czy ma pieniążka. TAK - trzeba uklęknąć jak cielątko i gapić się w żłóbek.

Trzeba nam dostrzec ten skandal miłosierdzia ! I zapytać - o co tu chodzi ? Bóg się rodzi ! I więcej nic.
 
Krzysztof Stokłosa – 25.01.2017 r.