Dni Skupienia Architektów

"Jeżeli Pan domu nie zbuduje, na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą. Jeżeli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik czuwa daremnie. Daremnym jest dla was wstawać przed świtem, wysiadywać do późna - dla was, którzy jecie chleb zapracowany ciężko; tyle daje On i we śnie tym, których miłuje."

Ps 127

Galeria zdjęć

Potęga smutku

2017-05-01
Jednym z najważniejszych doświadczeń w życiu jest doświadczenie śmierci. Ilekroć mamy do czynienia z czyjąś śmiercią, myślimy również o kresie naszego życia. A kiedy umiera ktoś nam bliski, wtedy myśl o śmierci wpisuje się w trudne doświadczenie żałoby.

Dlaczego tak jest? Jak więc stworzony do nieśmiertelności człowiek, powinien przeżywać rzeczywistość śmierci? I jak ją przeżywać we współczesnym świecie, który za wszelką cenę ucieka od refleksji nad przemijaniem człowieka? Dotyczy ten proces przede wszystkim bogatych społeczeństw, które starość i cierpienie usuwają poza nawias życia, posuwając się aż do eutanazji. Coraz bardziej stają się popularne - kosmetyka pośmiertna, spopielanie zwłok, cmentarze w przestrzeni parku itp. Te i inne pomysły służą zacieraniu ostrych pytań związanych z doczesnym kresem ludzkiego życia. Potwierdza to wszystko przekonanie Seneki, że nie śmierci się boimy, lecz myśli o śmierci.

Tymczasem w Księdze Koheleta czytamy: Serce mędrców jest w domu żałoby, a serce głupców w domu wesela. (Koh 7,4) Stwierdzenie to wpisuje się w charakter owej księgi obfitującej w niezmiernie praktyczne rady, skierowane do szukających prawdziwej mądrości, która tak naprawdę, od Boga pochodzi. Dom żałoby konfrontuje człowieka z rzeczywistością przemijania doczesnego życia i stawia pytanie o wiarę w życie pozagrobowe. Niewątpliwie słuszne stwierdzenie starożytnych: cokolwiek czynisz, czyń roztropnie i bacz na koniec, nabiera nowego brzmienia, jeżeli na końcu doczesnej pielgrzymki człowieka stoi żywy Bóg.

W tę mądrość wpisuje się Chrystus mówiąc: „Błogosławieni, którzy się smucą (dosł. będący w żałobie), albowiem oni będą pocieszeni”. (Mt 5,4)

Słowa te, odczytane w kontekście Ewangelii i zmartwychwstania Jezusa, nadają naszemu działaniu nowego znaczenia. Inaczej układa się wtedy świat wartości i priorytetów w podejmowanych zadaniach. Doświadczenie żałoby z wiarą w Zmartwychwstałego jest zupełnym przewartościowaniem naszego życia. Zmienia się podejście do miłości, do pieniędzy, do godności, do tytułów, do seksu...itp. Wszystko normalnieje i nabiera właściwych proporcji. Człowiek w tym doświadczeniu staje się prawdziwie wolny i uzdatniony do podejmowania odpowiedzialnych decyzji.

Tak więc od domu żałoby nie można uciekać. Trzeba do niego wejść z wiarą i pozwolić by Jezus sformatował nam głowę i uzdolnił do pełni życia w kontekście wieczności.

Ks. Lucjan Bielas