Dni Skupienia Architektów

"Jeżeli Pan domu nie zbuduje, na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą. Jeżeli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik czuwa daremnie. Daremnym jest dla was wstawać przed świtem, wysiadywać do późna - dla was, którzy jecie chleb zapracowany ciężko; tyle daje On i we śnie tym, których miłuje."

Ps 127

Galeria zdjęć

Tym razem były radości kolejnego spotkania ludzi z końca Polski. Od Wybrzeża po Wielkopolskę.

Po doświadczeniu 1. DSA przed drugim przyjazdem byliśmy przynajmniej pewni, że formuła „się sprawdziła”. Radość też budziła perspektywa spotkania znajomych twarzy osób przybywających z odległych stron. Cieszył się też ks. Lucjan, który podczas podróży do Gródka komentował krytycznie mijane przykłady współczesnej architektury sakralnej. Nie wiedział, że szykuje się dla niego spora niespodzianka. Poza podstawowym programem przewidziane zostały bowiem dodatkowe atrakcje. Organizująca drugie DSA Ania Serafin zaprosiła do przyjazdu i do wygłoszenia wykładu o swej twórczości wybitnego architekta, legendę architektury sakralnej arch. Stanisława Niemczyka. 

W jaki sposób Ania Serafin dotarła do p. arch. Stanisława Niemczyka i uzyskała jego obietnicę przyjazdu na 2. DSA z wykładem o swoich kościołach – to pozostaje tajemnicą. Sam wykład – pokaz realizacji z Tychów i Czechowic – Dziedzic był mistycznym spotkaniem z Twórcą, który jak mało kto czuje sacrum tworzonych przez siebie obiektów wkładając w swą pracę ogromną wiedzę o Kościele, jego liturgiii, historii oraz swą głęboką wiarę. I zobaczyliśmy też jego mistyczny warsztat pracy – jakby architekta muratora z dawnych wieków związanego przez lata z realizacją swojego projektu. Pan Niemczyk zaznaczył, że swoje kościoły realizuje także poprzez niemal codzienny pobyt na budowie. Absolutnie niezwykłe scalenie Twórcy – ze swoim dziełem. 

Sam wykład – gdy cichym, niemal nieśmiałym głosem St. Niemczyk oprowadzał nas po swoich projektach, budowach i zrealizowanych kościołach – zostawił nas w całkowitym oszołomieniu.

Robiliśmy bez przerwy zdjęcia… prezentowanym na ekranie slajdom. Te zdjęcia… To teraz cenna pamiątka. A dyskusja po wykładzie też przeszła do historii.

Spokojnie z szacunkiem dla nas opowiadał o tym jak każdego dnia budowy tworzy na miejscu detale, jak rozmawia z parafianami, miewa też kłopoty w Starostwach.

W pewnym momencie nasz kolega tak zupełnie bezwiednie i naturalnie zwrócił się do p. Niemczyka: Mistrzu. To słowo zawisło w powietrzu ale nigdy nie było to bardziej adekwatne do sytuacji.

Ogromny podziw dla p. Niemczyka budzi też fakt, że – ponieważ z powodów zawodowych nie mógł zostać z nami dłużej więc – zgodnie z obietnicą – przyjechał z Tychów w piątek wieczorem, wygłosił fascynujący wykład, porozmawiał z zauroczoną widownią – czyli z nami – i wrócił na Śląsk. I takim mocnym nocnym akcentem rozpoczęły się Drugie DSA

Wykład St. Niemczyka o zmienione porze spowodował, że ks. Lucjan rozpoczął swoje konferencje już po spotkaniu ze St. Niemczykiem. W wygłoszonym wykładzie słychać było echa wrażenia jakie odcisnęło na ks. Lucjanie spotkanie p. Niemczyka i kontakt z jego twórczością. Ksiądz zadeklarował swoje dotychczasowe zdegustowanie współczesną architekturą sakralną, przyznał jednakże, że nie znał osoby ani twórczości p. Niemczyka. A już podczas kolacji obaj nawiązali kontakt – wyczuwało się niemalże mocną nić porozumienia. Wiedza St. Niemczyka o Eucharystii, symbolice i historii chrześcijaństwa a zwłaszcza jej obrazowanie w świątyniach bardzo zaciekawiły ks. Lucjana.


Wszyscy byliśmy pod ogromnym wrażeniem. Ksiądz także przyznał, że dawno nie zafascynowało go nic tak bardzo jak postać p. Niemczyka i jego realizacje. W każdej późniejszej konferencji czy homilii podczas Mszy św. podkreślał to zaskoczenie.  

Właściwie to było najważniejsze wydarzenie oraz fakt przybycia kilku nowych osób. Ich początkowe onieśmielenie a potem powoli – stopniowe otwarcie. Pojawiła się grupa krakowskich młodych architektów, oraz architektka z Poznania. Jedni z nas z uprawnieniami, inni bez, jedni z bogatym doświadczeniem międzynarodowym inni z doświadczeniami z czasów studenckich i przeżyciem Stanu Wojennego – powodowało, że dawaliśmy sobie nawzajem wiele energii.

Same homilie i konferencje ks. Lucjana zaczynały krążyć wokół tematyki omówienia Dziesięciu przykazań w kontekście warunków, w jakich przyszło nam żyć i pracować. Zaczął też rysować się przewodni temat, który Ksiądz zaplanował na następne DSA.

Stałe elementy Dni Skupienia tak samo mocno przeżywane, ale już nie z niepokojem tylko z radością, że tyle osób pokochało coś, co jeszcze przed pół rokiem w ogóle nie istniało. Stojąc na tarasie w milczeniu patrzyliśmy na grono pięknych, przyjaznych ludzi dyskutujących, kłócących się a potem modlących razem – i ten widok dawał nam poczucie szczęścia.


Nie można zapomnieć o fakcie, który miał się zaznaczyć najmocniejszym akcentem na kolejnych - 3. DSA. Pan Niemczyk zaprosił nas do odwiedzenia jego kościołów i – co było największym szokiem – obiecał oprowadzić nas po budowie jego Opera Omnia – kościoła i Klasztoru OO. Franciszkanów w Tychach. Do zobaczenia.

Maciej Nitka