Trzydziesta trzecia Niedziela zwykła
Do jakiej grupy należysz?
Jezus powiedział do swoich uczniów: „W owe dni, po wielkim ucisku słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą padać z nieba i moce na niebie zostaną wstrząśnięte. Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i zbierze swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi aż do szczytu nieba. A od drzewa figowego uczcie się przez podobieństwo. Kiedy już jego gałąź nabiera soków i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, że blisko jest, we drzwiach. Zaprawdę powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec”.
Komentarz
Jest to jeden z najtrudniejszych tekstów w Ewangelii. Jezus mówi o wydarzeniu, w którym wszyscy weźmiemy udział, niezależnie od tego, czy ktoś będzie miał na to ochotę, czy nie. A będzie nim koniec świata. Wszystko co wydaje się mocne, trwałe i uporządkowane przestanie istnieć. Słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą spadać z nieba i moce na niebie zostaną wstrząśnięte. Kosmiczną katastrofę, przeżyją ludzie i aniołowie, a jej centralnym i niewzruszonym punktem będzie zmartwychwstały Syn Człowieczy. Kreśląc wizję nieuchronnej przyszłości Jezus dodaje: Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą. Stwórcza moc boskiego Słowa koncentruje się w Jezusie Chrystusie – Wcielonym Słowie, który przez ludzkie słowa prowadzi nas do rzeczywistości Boskiej.
Jak przekłada się to na nasze życie?
Są ludzie, dla których życie rozgrywa się tylko w doczesnym wymiarze. Chcą więc żyć bardzo intensywnie. Jak najwięcej zrobić, jak najwięcej zdobyć, jak najwięcej przeżyć, jak najwięcej zobaczyć, jak najwięcej się nauczyć. Innymi słowy w tym swoim krótkim życiu doczesnym jak najwięcej „upchać” i to za wszelką cenę, i wszelkimi metodami, bo potem już nic nie będzie. I tak nakręca człowiek człowieka i niszczy człowiek człowieka w imię podniesienia standardu życia, rozwoju nauki i cywilizacji.
Są ludzie, którzy uwierzyli, że Chrystus umarł i zmartwychwstał i otworzył człowiekowi rzeczywistość Boską. Są ludzie, którzy uwierzyli Jego słowom i nie muszą wszystkiego posiąść, wszystkiego się nauczyć, wszystko zobaczyć. Aktywnie czynią sobie ziemię poddaną, lecz dla nich miłość jest najważniejsza i pozwalają sobie na to, by ona kształtowała ich życie i relacje. Uczestnicząc w Uczcie Eucharystycznej przyjmują Boga i są pełni pokoju, bo na końcu końców przyjmie ich Bóg. Śmierć dla nich, jest tylko zmianą sposobu życia i początkiem jeszcze większej kreatywności i nieograniczonej skuteczności.
Patrząc na swoje życie, a nie na składane deklaracje pomyśl: do jakiej grupy należysz?