Dni Skupienia Architektów

"Jeżeli Pan domu nie zbuduje, na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą. Jeżeli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik czuwa daremnie. Daremnym jest dla was wstawać przed świtem, wysiadywać do późna - dla was, którzy jecie chleb zapracowany ciężko; tyle daje On i we śnie tym, których miłuje."

Ps 127

Galeria zdjęć

Trzydziesta trzecia Niedziela zwykła

Do jakiej grupy należysz?

Jezus powiedział do swoich uczniów: „W owe dni, po wielkim ucisku słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą padać z nieba i moce na niebie zostaną wstrząśnięte. Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i zbierze swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi aż do szczytu nieba. A od drzewa figowego uczcie się przez podobieństwo. Kiedy już jego gałąź nabiera soków i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, że blisko jest, we drzwiach. Zaprawdę powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec”.

Komentarz

Jest to jeden z najtrudniejszych tekstów w Ewangelii. Jezus mówi o wydarzeniu, w którym wszyscy weźmiemy udział, niezależnie od tego, czy ktoś będzie miał na to ochotę, czy nie. A będzie nim koniec świata. Wszystko co wydaje się mocne, trwałe i uporządkowane przestanie istnieć. Słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą spadać z nieba i moce na niebie zostaną wstrząśnięte. Kosmiczną katastrofę, przeżyją ludzie i aniołowie, a jej centralnym i niewzruszonym punktem będzie zmartwychwstały Syn Człowieczy. Kreśląc wizję nieuchronnej przyszłości Jezus dodaje: Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą. Stwórcza moc boskiego Słowa koncentruje się w Jezusie Chrystusie – Wcielonym Słowie, który przez ludzkie słowa prowadzi nas do rzeczywistości Boskiej.

Jak przekłada się to na nasze życie?

Są ludzie, dla których życie rozgrywa się tylko w doczesnym wymiarze. Chcą więc żyć bardzo intensywnie. Jak najwięcej zrobić, jak najwięcej zdobyć, jak najwięcej przeżyć, jak najwięcej zobaczyć, jak najwięcej się nauczyć. Innymi słowy w tym swoim krótkim życiu doczesnym jak najwięcej „upchać” i to za wszelką cenę, i wszelkimi metodami, bo potem już nic nie będzie. I tak nakręca człowiek człowieka i niszczy człowiek człowieka w imię podniesienia standardu życia, rozwoju nauki i cywilizacji.

Są ludzie, którzy uwierzyli, że Chrystus umarł i zmartwychwstał i otworzył człowiekowi rzeczywistość Boską. Są ludzie, którzy uwierzyli Jego słowom i nie muszą wszystkiego posiąść, wszystkiego się nauczyć, wszystko zobaczyć. Aktywnie czynią sobie ziemię poddaną, lecz dla nich miłość jest najważniejsza i pozwalają sobie na to, by ona kształtowała ich życie i relacje. Uczestnicząc w Uczcie Eucharystycznej przyjmują Boga i są pełni pokoju, bo na końcu końców przyjmie ich Bóg. Śmierć dla nich, jest tylko zmianą sposobu życia i początkiem jeszcze większej kreatywności i nieograniczonej skuteczności.

Patrząc na swoje życie, a nie na składane deklaracje pomyśl: do jakiej grupy należysz?

Ks. Lucjan Bielas