Dni Skupienia Architektów

"Jeżeli Pan domu nie zbuduje, na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą. Jeżeli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik czuwa daremnie. Daremnym jest dla was wstawać przed świtem, wysiadywać do późna - dla was, którzy jecie chleb zapracowany ciężko; tyle daje On i we śnie tym, których miłuje."

Ps 127

Galeria zdjęć

II Niedziela adwentu - Uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP - Ewangelia według św. Łukasza 1,26-38

Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami”. Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca”. Na to Maryja rzekła do anioła: „Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?” Anioł Jej odpowiedział: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego”. Na to rzekła Maryja: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!” Wtedy odszedł od Niej anioł.


Komentarz

Nie do pojęcia, ale do uwierzenia!

Tajemnica niepokalanego poczęcia Najświętszej Maryi Panny jest w ujęciu Benedykta XVI, źródłem wewnętrznego światła, nadziei i pociechy. Pośrodku naszych nieraz bolesnych doświadczeń życiowych, trudnych prób, niemal niepokonalnych przeciwności, Maryja Matka Jezusa Chrystusa, kieruje do każdego z nas fundamentalne przesłanie, które może pomóc w uporządkowaniu naszego życia. - Łaska Boża jest większa od grzechu, a miłosierdzie Boże jest większe od zła i co więcej, może ono każde zło przemienić na większe dobro, jeśli tylko na to Bogu pozwolimy.

Na różne sposoby i to każdego dnia, zło stara się nas otoczyć, będąc obecne w różnych wydarzeniach i naszych relacjach. Kiedy zastanowimy się głębiej, to stwierdzamy z całą pewnością, że  zło ma swoje zakorzenienie w chorym i poranionym sercu człowieka, które nie jest w stanie samo z siebie uwolnić się od niego.

Biblia mówi nam o upadku aniołów;  nieposłuszeństwie człowieka i jego twardych konsekwencjach. O śmierci, cierpieniu, a przede wszystkim o dziedziczeniu braku przyjaźni z Bogiem.  Mówi nam Biblia o Bożym planie uratowania człowieka i jego realizacji przez Syna Bożego Jezusa Chrystusa, zrodzonego z niewiasty Maryi, którą wszechmogący Bóg zachował od konsekwencji grzechu dziedzicznego.

W przyjaźni z Bogiem, ale wolna w swej ludzkiej decyzji, Maryja podjęła współpracę z Nim nie tylko w dziele stwarzania przez swe macierzyństwo, ale i dziele odkupienia, przez swe posłuszeństwo. Wraz ze swoim Synem, Wcielonym Słowem Boga, tworzą zupełnie nowy model najbardziej sensownego i kreatywnego działania człowieka zarówno w przestrzeni stwarzania, jak i w przestrzeni odkupienia od wszelkiego zła.

Kiedy o tym myślimy – to głowa mała. Warto więc postawić sobie parę pytań, które pomogą w uporządkowaniu naszego myślenia i naszych serc:

- Czy zdarzyło mi się kiedyś doświadczyć czegoś, co po ludzku było niemożliwe, a się stało?

- Czy wierzę w to, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych?

- Czy umiem Bogu zadawać pytania i cierpliwie czekać na odpowiedź?

- Czy wiem, że wątpienie jest staniem w miejscu, a pytanie uczy pokory i otwiera myślenie?

- Czy stać mnie na najbardziej kreatywną postawę w życiu: „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa”?

W raju, po grzechu Ewy, Adam miał wybór. Mógł zostać z Bogiem i bez Ewy albo z Ewą i bez Boga  - wybrał Ewę. I tak zgubił wszystkich. Przy Zwiastowaniu, Maryja wybrała Boga i postawiła Go w swym sercu przed Józefem. Dzięki temu uratowała Józefa i nas – uratowała wszystkich. 

Bądź pozdrowiona Maryjo!

Ks. Lucjan Bielas