Być liderem i sługą - jak kształtować swoją osobowość?
Zwyczajni ludzie postrzegają architekta jako wyjątkowego człowieka. Stwórca obdarzył go „dużą głową” i jeszcze większą wyobraźnią, tworzącą przestrzenie, które następnie wprowadzone w komputer, przelane na papier, opatrzone gigantyczną ilością obliczeń i przeprowadzone przez galaktyczną biurokrację doczekują się realizacji.
I tak zaczyna się proces odziaływania twórcy na tych, którzy w jego dziele żyją, modlą się, pracują, uczą się, odpoczywają. Tworzą się w tych przestrzeniach relacje z Bogiem, ze sobą, miedzy sobą. Te przestrzenie mogą owe relacje ułatwiać, albo utrudniać.
To proste rozważanie prowadzi do równie prostych wniosków:
1. Architekt ma swoją godność wynikającą ze współpracy z Bogiem Stwórcą.
2. Współpracując ze Stwórcą ma gigantyczne możliwości.
3. I równie wielką odpowiedzialność.